Danie dnia: szklanka moczu z kotletem z wełny.
Tytuł dzisiejszego posta jest na pewno dla wielu z Was bardzo intrygujący, ale taka właśnie jest choroba, którą chciałam Wam opisać.
PICA bo to o niej
właśnie mowa, nazywana także łaknieniem spaczonym, polega na spożywaniu
przedmiotów, które nie są żywnością jak np. węgiel, kreda oraz nieprzetworzonych
składników żywności jak surowe ziemniaki. Nazwa tej choroby pochodzi od
łacińskiego wyrazu, który oznacza srokę, która potrafi zjeść wszystko.
U osób, u których diagnozuje się picę, wcześniej wyklucza
się schizofrenię i autyzm. Zaburzenie to spotykane jest w każdej grupie
wiekowej, przy czym najczęściej u małych dzieci i ciężarnych kobiet. Przyczyny
pici nie są znane, niektórzy uważają, że może mieć to związek z niedoborem pewnych
składników mineralnych w organizmie.
Możemy wyróżnić m.in.:
Autokanibalizm
– zjadanie własnego ciała
Trichofagia
- zjadanie włosów.
Ksylofagia- zjadanie drewna
Jeżeli u kogoś z Was albo waszej rodziny, znajomych
zdiagnozowano Picę i chciałby podzielić się swoim doświadczeniem bardzo proszę
o komentarze.
Obawaim się, że Pica powoli dopada nas wszystkich. A to dlatego, że w żywności coraz więcej jest składników nieorganicznych, czyli niejadalnych ;)
OdpowiedzUsuńCzy obgryzanie pazurów to autokanibalizm :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ;)
OdpowiedzUsuń